piątek, 20 grudnia 2013

Regeneracja zniszczonych włosów

Cześć! Zbliżają się święta więc ułożyłam plan, który pomoże zregenerować zniszczone włosy i żebyśmy na święta mogły się cieszyć pięknymi i gładkimi włosami a nie postrzępionymi piórkami :)
Moje zestawy są przykładowe, można użyć innych kosmetyków o podobnym działaniu.

1. Pierwszym krokiem (niestety) jest podcięcie końcówek. Zimą niestety włosy się bardziej niszczą. Podcinamy ok 1-2 cm :) Szybko odrosną, spokojnie :) po podcięciu wcieramy w końcówki olejek - może być specjalny do rozdwojonych końcówek lub arganowy - pięknie wygładzi i odżywi włosy.

Avon - ok. 20zł.

DZIEŃ 1
Pierwszego wieczoru po umyciu włosów nakładamy kompres nawilżająco - regenerujący do włosów suchych i zniszczonych z Apteczki Babuni. Zawiera ekstrakt z miodu i proteiny mleczne.

Kosztuje ok 7 zł za 250 ml. Nakładamy na głowę czepek foliowy i czekamy ok 15 minut.
Mleko - działa silnie nawilżająco dzięki wysokiej zawartości cukrów, aminokwasów i witamin.
Miód - cenne źródło protein mlecznych działających odżywczo, nawilżająco i ochronnie.
Spłukujemy kompres z włosów.

Gdy włosy trochę podeschną nakładamy na nie jedwab. Może być też jedwab w sprayu.


Nie przesadzamy z ilością, żeby włosy nie były tłuste. Taki jedwab kosztuje ok 9zł - firma LOTON provit. Recenzję tego kosmetyku pisałam kiedyś na blogu, jest naprawdę dobry :)

Żeby jedwab zadziałał jak najlepiej, należy suszyć włosy gorącym strumieniem powietrza. Im dłużej suszymy włosy, tym jedwab bardziej działa a włosy są bardziej błyszczące, ponieważ ciepło zamyka łuski włosów.

DZIEŃ 2

Po umyciu włosów nakładamy na nie maskę odbudowującą z ceramidami firmy LOTON provit. Za ok 2 zł można kupić jednorazową porcję maski (18 g). 



Spłukujemy po kilku minutach. Ceramidy wzmacniają spoistość komórek włosowych, zwiększają odporność na promieniowanie UV uraz poprawiają wygląd włosów czyniąc je gładszymi.

Wtedy spryskujemy włosy sprayem zapobiegającym  łamaniu się włosów. Szczególnie polecany jest do długich włosów i zimą, gdy włosy łamią się od czapek, golfów i szalików. 


Avon, ok. 20zł.

DZIEŃ 3.
Nakładamy na umyte włosy maskę regenerującą z jedwabiem firmy LOTON. Cena próbki też ok 2 zł :) Po kilku minutach spłukujemy.


Proteiny jedwabiu skutecznie odbudowują strukturę włosa. Pomagają utrzymać elastyczność i wytrzymałość nadając jednocześnie jedwabisty połysk. Użycie maski przywraca suchym i matowym włosom zdrowy wygląd, połysk i sprężystość. 

Po spłukaniu maski, gdy włosy trochę obeschną, spryskujemy je odżywczą mgiełką do włosów słabych i łamliwych z pokrzywą i łopianem. 



Cena w Avon to ok 10zł. Pomaga przywrócić włosom zdrowy wygląd i witalność. Wzmacnia włosy i nadaje im piękny połysk. 

DNI KOLEJNE

Teraz rezygnujemy z masek i po myciu używamy sprayu termoochronnego do stylizacji włosów. Chroni on włosy podczas suszenia, prostowania lub kręcenia włosów lokówką. Avon, ok 15 zł.



Gdy włosy są już suche, możemy spryskać je niewielką ilością sprayu dodającego blasku. Zawiera on wygładzające silikony i witaminę B.

Na końce możemy także od czasu do czasu nałożyć olejek na zniszczone końcówki.

I już możemy pochwalić się pięknymi włoskami w święta i Sylwestra :)

niedziela, 15 grudnia 2013

Recenzja kosmetyków Green Pharmacy

Green Pharmacy to firma, która produkuje naturalne kosmetyki do pielęgnacji ciała i włosów.
Dziś chciałabym przedstawić trzy kosmetyki : ziołowy eliksir do włosów, olejek łopianowy na porost włosów i sól kąpielową z olejkiem arganowym.

1. Eliksir ziołowy do włosów łamliwych, zniszczonych i farbowanych.



Słowa producenta : wzmacnia włosy i odbudowuje, zapobiega ich wypadaniu. Mikroelementy naturalnego i specjalnego kompleksu roślinnego oraz witamin grupy B z bogatego ekstraktu kiełków pszenicy doskonale odżywiają, regenerują skórę głowy i mieszki włosowe, zwiększają aktywność cebulek, dają witalność od nasady aż po końce, zmniejsza się łupież i łojotok. Eliksir nie obciąża i nie skleja. Efektem regularnego stosowania są zdrowe, gęste, elastyczne i pełne blasku włosy.

Sposób użycia : obficie spryskać eliksirem umyte, wilgotne włosy z odległości około 20cm, wetrzeć go także w ich nasadę. Nie spłukiwać.

250ml/ ok. 7zł


Eliksir zawiera koszyczek rumianku, podbiał zwyczajny, kiełki pszenicy i kłącze tataraku. Zapach dość intensywny, ziołowy. Jeśli ktoś nie lubi takich zapachów, to może mu się nie spodobać. Ja nie mogę nic złego powiedzieć o tym produkcie, ponieważ ma wiele zalet. Opakowanie jest dosyć spore jak na kosmetyk w sprayu. Jego największym plusem jest fakt, że nie obciąża włosów, nie przetłuszcza ich, nawet gdy popryska się go bardzo dużo. Wmasowywanie w skórę głowy daje najlepsze efekty, wtedy działamy nie tylko bezpośrednio na włosy, ale i na skórę. Przy regularnym używaniu włosy naprawdę wydają się gęstsze i mniej wypadają. Z ręką na sercu mogę polecić ten produkt każdemu, kto ma jakieś problemy z włosami. Naturalne składniki nie podrażniają, nie niszczą włosów i po użyciu nie wyglądają one na tłuste. Naprawdę warto kupić, bo to dobry i niedrogi kosmetyk do pielęgnacji włosów.

2. Olejek łopianowy z czerwoną papryką - stymuluje wzrost włosów.



Słowa producenta : naturalny olejek łopianowy w połączeniu z naturalnym ekstraktem czerwonej papryki tworzą skuteczny preparat o sprawdzonym wzmacniającym i pobudzającym działaniu na włosy. Dzięki regularnemu stosowaniu olejek wyraźnie wzmacnia osłabione włosy i stymuluje ich wzrost. Czerwona papryka pobudza mikro-cyrkulację krwi co ułatwia przenikanie dobroczynnych składników oleju łopianowego w głąb cebulek włosowych. Włosy stają się gęstsze, mocniejsze, lśniące i pełne życia. Odpowiedni pielęgnowane dobrze się rozczesują i lepiej układają.

Sposób użycia : ciepły olejek delikatnie wetrzeć w skórę głowy u nasady włosów i pozostawić na ok 20-30min. Następnie umyć włosy szamponem. Stosować 1-2 razy w tygodniu.

100ml/ok 5zł.


Olejek kusi ceną, obiecywanymi efektami i składem - kosmetyki z papryką nieczęsto się spotyka :) i głównie to skusiło mnie do zakupu. Przed użyciem olejek trzeba trochę podgrzać, można to zrobić w garnuszku z wodą lub w mikrofali, żeby był lekko ciepły. Wtedy najlepiej przelać odrobinę do miseczki, bo trudno zaaplikować inaczej - otwór w butelce jest dość duży więc ciężko wylać na palce lub bezpośrednio na włosy, żeby nie przesadzić z ilością. Olejek ma delikatniejszy zapach niż poprzedni kosmetyk, co jest plusem. Nakładamy go palcami i wmasowujemy w skórę głowy. Czekamy pół godziny. Nie zauważyłam wzrostu włosów (na to najlepsza jest Kamiwaza) ale widać inne efekty - pełne blasku, ale nie przetłuszczone włosy, lepiej się układają, wydają się mocniejsze. Za taką cenę na pewno warto spróbować, żeby poprawić kondycję włosów.

3. Sól kąpielowa - olej arganowy i figi.




Słowa producenta : aromatyczna kąpiel z naturalnymi biopierwiastkami to doskonały sposób na relaks, wzmocnienie organizmu i piękną skórę. Słynna, czysta sól kłodawska, bogata w makro i mikroelementy : magnez, potas, cynk, jod, wapń, żelazo, regeneruje i odświeża. Cenny olejek arganowy, płynne złoto Maroka, bogaty w NNKT i substancje przeciwrodnikowe, opóźnia starzenie się skóry. Poprawia jej nawilżenie, elastyczność i odżywienie. Wraz z ekstraktem owoców figowca daje miękką gładkość. Zapach kąpieli dostarcza dodatkowej przyjemności. 

Sposób użycia : rozpuścić 100g soli w wannie z ciepłą wodą.

1,3kg/ ok 15zł

Rzadko używam soli do kąpieli, ponieważ boję się, że będą przesuszać skórę. W tym przypadku tak nie było! A skusił mnie właśnie olejek arganowy, który już miałam okazję wypróbować w pielęgnacji włosów. Zapach - nieziemski! kąpiel w tej soli to prawdziwa rozkosz dla zmysłów. Najlepsza ilość na wannę wody to jedna nakrętka tych żółtych "kamyczków". Ja używam tej soli także do kąpieli stóp. Świetnie peelinguje a co najważniejsze nie wysusza skóry jak inne sole - wręcz przeciwnie - po kąpieli skóra jest jedwabiście gładka, co mnie zszokowało :) po raz kolejny olejek arganowy się spisał - na pewno użyję innych kosmetyków tej serii które zawierają olejek i figi. Słoiczek jest naprawdę duży - prawie 1,5 kg - więc starcza na długo. Polecam!

________________________________________________________________
Mam dla Was niespodziankę - każdy kto lubi oryginalne i ładne ubrania, może wziąć udział w konkursie i wygrać 100 dolarów na zakupy w sheinside.com!!


wystarczy wejść na http://poziomeg.blogspot.com/2013/12/swiateczny-konkurs-sheinside.html i zapoznać się z zasadami konkursu. To bardzo proste, wystarczy wkleić link do bloga i polecić konkurs innym :)
Polecam! Ubrania są naprawdę boskie! za 100 dolarów można kupić ich naprawdę dużo! :) to ok 300zł!

To nie koniec niespodzianek, niedługo zrobię notkę sylwestrową, w której będą sylwestrowe makijaże a także mały konkursik, w którym będzie można coś wygrać :) więc bądźcie czujni!

poniedziałek, 11 listopada 2013

Soraya - nawilżanie i dotlenianie

Wpadłam do Was z szybką notką o kosmetykach Soraya - seria nawilżanie i dotlenianie. Ja skusiłam się na kupno dwóch produktów. Skusiła mnie niska cena, ładne opakowanie i obiecywane efekty po zastosowaniu.

Producent o serii:
Tlen i woda to sekret życia każdej komórki także komórki Twojej skóry.
 W oparciu o wiedzę dotyczącą nawilżania komórek skóry i procesów oddychania komórkowego w laboratorium Soraya powstała seria niezwykle skutecznych kosmetyków Nawilżanie&Dotlenianie. Ich zadaniem jest polepszenie wyglądu skóry, jej rewitalizacja i przywrócenie poczucia komfortu.


Bezalkoholowy tonik odświeżający

Nawilżanie kwasem hialuronowym.

Dzięki łagodnej, bezalkoholowej formule wzbogaconej o KWAS HIALURONOWY tonik delikatnie łagodzi, nawilża i wygładza skórę. Oczyszcza ją z pozostałości makijażu sprawiając, że odzyskuje ona świeży wygląd, staje się wypoczęta i odprężona. Redukuje skutki zmęczenia i stresu.


Sposób użycia : codziennie rano i wieczorem nanieś niewielką ilość toniku na płatek i przetrzyj nim twarz i szyję.


Kosmetyk ma bardzo ładny, kwiatowy zapach. To jeden z lepszych toników jaki używałam, świetnie nawilża skórę, wydaje się mniej sucha i spięta. Jest łagodny i delikatny dla skóry, ale efekty są naprawdę dobre. Cera wygląda na świeżą i wypoczętą, pełną życia. Likwiduje świecenie się. Polecam go każdemu do codziennego stosowania.
Cena około 11zł - 200ml



Nawilżające mleczko wygładzające do demakijażu twarzy
Nawilżanie i oczyszczanie skóry z toksyn.
Dokładnie oczyszcza skórę z makijażu. Bogata formuła zawiera KOMPLEKS AQUA-CELL nawilżający skórę spragnioną wody oraz D-PANTHENOL, ALANTOINĘ I EKSTRAKT Z BIAŁEJ LILII, które chronią skórę przed agresywnym wpływem środowiska zewnętrznego i minimalizują skutki podrażnień.




Sposób użycia : Nanieś niewielką ilość mleczka na płatek i wykonaj demakijaż twarzy.


Mleczko ma cudowny, liliowy zapach. Pokochałam je za to :) zmywam nim makijaż. Dla twarzy jest łagodny, ale czasami przy zmywaniu makijażu oczu czuję podrażnienia. To jest mały minus, ale nie odczuwam go aż tak, ponieważ mleczko rekompensuje to innymi rzeczami : fajnie nawilża i wygładza skórę. Od razu czuję się bardziej świeżo. Cera wygląda na wypoczętą i ładniejszą. Jest dobre dla cery mieszanej. Polecam każdemu, ale radzę wstrzymać się z kupnem jeśli ktoś ma bardzo wrażliwe oczy. Produkt ma długą listę składników i pewnie te zapachowe są trochę zbyt agresywne. Coś za coś :D

Cena - ok 10zł za 200ml

W tej serii znajdziemy również:
  • Ultranawilżający krem przeciwzmarszczkowy na dzień
  • Nawilżający krem regenerujący na dzień i na noc
  • Multiaktywny krem nawilżający na noc
  • Nawilżający krem wygładzający pod oczy
  • Nawilżający żel oczyszczający do mycia twarzy
  • Nawilżający płyn micelarny do demakijażu twarzy i okolic oczu
Na pewno spróbuję jeszcze kosmetyków z tej serii, bo fajnie nawilżają i mają cudowne zapachy. W dodatku są tanie :)

czwartek, 31 października 2013

Krem BB Vichy Idealia



Dostałam próbkę tego kremu BB i byłam zachwycona, bo reklamy w gazetach bardzo zachęcały do kupna, obiecując spektakularne efekty. W końcu naukowcy prowadzili badania przez 10 lat nad cząsteczkami LHA i LR2412 zawartymi w tej serii kosmetyków Vichy....
Producent obiecuje, że kosmetyk będzie sobie radził z problemami skóry, które powodują zanieczyszczenie powietrza, tryb życia, promieniowanie UV, stres, zła dieta.
Kosmetyki mają poprawiać jakość skóry w głębokich warstwach i zbliżać ją do ideału.

Jeden krem, siedem korzyści dla skóry:
Rozświetla
Wyrównuje koloryt
Nawilża przez 24 h
Ujednolica strukturę
Wygładza zmarszczki
Redukuje przebarwienia
Chroni przed UVA/UVB

Natychmiast po zastosowaniu nawilża, rozświetla i wygładza powierzchnię skóry. Dzień po dniu pomaga widocznie wygładzać zmarszczki, redukować przebarwienia i chronić.

Mnie ten krem BB bardzo rozczarował. Plusem jest, że dobrze się rozprowadza po skórze i nie tworzy efektu "maski", ładnie stapia się ze skórą. Niewielka ilość starcza na całą twarz i szyję. Jednak chyba żeby używać Idealię, trzeba już mieć idealną skórę... Krem nie radzi sobie z moją mieszaną cerą. W suchych miejscach, na policzkach i koło nosa, nałożenie go doprowadziło do okropnego łuszczenia się. Cera wyglądała jeszcze gorzej. Krem lekko matuje i maskuje niedoskonałości, jednak "szału nie ma". Odnoszę wrażenie że krem ma zbyt mało składników nawilżających. Można na to zaradzić, nakładając na sam początek krem nawilżający, jednak uważam że to nie ma sensu i za tą cenę możemy kupić sto razy lepszy krem BB. 


Cena: 69zł / 40ml


Pamiętajcie jeszcze tylko dziś do północy możecie kupić taniej kosmetyki na stronie :

www.bell-kosmetyki.pl - 20% rabatu przy zakupach minimum 80zł. Kod rabatowy : 947dd8a4

www.perfumeria.pl - 20zł rabatu na zakupy powyżej 170zł. Kod rabatowy : COSMO20

wtorek, 4 czerwca 2013

Kosmetyki My Secret

Dziś chciałabym zaprezentować Wam kosmetyki firmy My Secret, która jest jedną z nowszych na rynku. Można je dostać w drogerii Natura. Gdy się dowiedziałam o tej firmie, od razu nabyłam trochę kosmetyków - są tanie, na każdą kieszeń, często są promocje.


Oto i moja kolekcja. Chciałabym opisać każdy kosmetyk po kolei.

1. lash&brow repair mascara - odżywka do rzęs i brwi. Odżywka do rzęs z witaminami A, E i prowitaminą B5 oraz keratyną, znacząco wpływa na kondycję rzęs, minimalizuje ryzyko ich wypadania. Odbudowuje strukturę włosa i wzmacnia go. Zalecana od osłabionych rzęs. 

8ml / 10,49zł

Kupiłam tą odżywkę z nadzieją, że poprawi stan moich cienkich, słabych i wypadających rzęs. Warto używać jej na noc lub jako bazę pod zwykły tusz do rzęs. Nie widzę jakichś wielkich efektów, ale warto kupić ze względu na to, że zawiera witaminy i na pewno nie zaszkodzi rzęsom, a może pomóc.

2. 3in1 mascara - Nowość dla cienkich i słabych rzęs!Tusz do rzęs pogrubiająco - wydłużający 3w1. Innowacyjna formuła kremowego tuszu natychmiast pogrubi i wydłuży Twoje rzęsy. Wystarczy jedna warstwa.Idealny dla wrażliwych oczu - bez trudu zmyjesz go wodą! NOWA SILIKONOWA SZCZOTECZKA!

10 ml/ 11,99zł

Nie spodziewałam się cudów po tanim tuszu, ponieważ mam swoje ulubione i trochę boję się nowinek. Jednak ten miło mnie zaskoczył. Świetnie rozdziela rzęsy, nie skleja ich i nie pozostawia grudek. Silikonowa szczoteczka w kształcie stożka na plus - dociera do każdej rzęsy. Szybko wysycha, nie odbija się na powiekach. Czy można zmyć go wodą? Nie wiem, nigdy nie używam wody do demakijażu bo mam wrażliwe oczy. Tusz nie wywołał u mnie żadnej alergii, oczy nie piekły i nie łzawiły, to także uważam za wielki plus. Efekt? Ładnie rozdzielone, długie rzęsy. Na pewno warto kupić.


3. glam specialist eyeliner - Daj się zauważyć! GLAM SPECIALIST to wyjątkowy specjalista od niepowtarzalnego makijażu! Cienki pędzelek umożliwia łatwą aplikację, a zawartość brokatu podkreśla kolor tęczówki. Nie rozmazuje się. Efekt widoczny przez cały dzień.

4ml/ 8,49zł

Kupiłam w kolorze fioletowym. Mam dość małe doświadczenie z eyelinerami, ale ten jest dobry. Cienki pędzelek, nie za miękki i nie za twardy. Moim zdaniem ten pędzelek mógłby być odrobinę grubszy, ponieważ trzeba parę razy narysować kreskę, żeby była widoczna. Co najważniejsze, nie kruszy się, kreska zachowuje kształt przez cały dzień. Duży wybór kolorów to dodatkowy plus.


4. satin touch khol - kredka do oczu - Komfort i precyzja użycia, intensywność koloru.

1,14 g / 7,49 zł
Kupiłam tradycyjną, czarną. Trochę się namęczyłam z tą kredką, wydaje się za miękka. Gdy narysowałam kreskę, jej rysik dziwnie się zniekształcił i musiałam temperować. Gdy narysuje się kreskę, małe kawałki kredki zostają na powiece. Nie lubię bardzo twardych kredek, ale ta mogłaby być twardsza. Żeby narysować precyzyjną, wyraźną kreskę, trzeba kredkę docisnąć mocniej do powieki, co powoduje że się "rozsypuje". Na szybko na pewno nie zrobi się nią makijażu, potrzebne są liczne poprawki. Nie kupiłabym drugi raz, ale na plus są kolory. (niebieski, brązowy, żółty, różowy, odcienie niebieskiego)

5. Nail polish - lakier do paznokci. Nowoczesna, lekka formuła lakieru do paznokci zapewnia jego równomierne rozprowadzenie oraz zapobiega powstawaniu smug.

10ml/ 7,99zl
Mam w dwóch kolorach - nude i czarnym. Dość szybko wysycha na paznokciach, ale efekt też nie jest trwały. Już po jednym dniu zauważyłam że odpryskuje, po kilku lakier został tylko na środku. Jest dużo kolorów do wyboru i to mnie uwiodło, ale nie kupiłabym drugi raz. Mimo niskiej ceny szkoda czasu na ciągłe poprawki, nakładanie kolejnych warstw. Dodatkowo lakier jest dość rzadki, więc jedna warstwa lakieru nie wystarcza. Może spróbuję innych rodzajów lakierów z tej serii.

6. Błyszczyk do ust - extra lips lip gloss - Ponętne, pełne i zmysłowe usta w jednej chwili! Nowoczesna formuła błyszczyka, wzbogacona o odwodniony kolagen maksymalnie powiększy Twoje usta i sprawi, że będą ponętne przez cały dzień. Wybierz swój ulubiony kolor i zaskocz nowym lookiem!

9ml/ 5,99zł

Wybrałam w naturalnym odcieniu. Nie używam błyszczyków bo zawsze trafiałam na te, które się lepią. Ten jednak okazał się inny. Od razu zachęca zapach - jest świeży, jakby miętowy. Po nałożeniu przyjemnie chłodzi. Ładnie błyszczy, naturalnie - bez nadmiaru brokatu i kiczu. Usta rzeczywiście wydają się większe, pełniejsze. Naturalne kolory. Mimo, że używam szminek to ten błyszczyk mi się spodobał. Mały i poręczny, fajny, długi, lekko zakrzywiony pędzelek który ułatwia aplikację. 


7. Cień do powiek double effect eye shadow - Fantastyczne barwy specjalnie wypiekanych cieni możesz stosować na sucho do makijażu dziennego i na mokro - na wieczorną imprezę. W dziesięciu odjazdowych odcieniach!


3g/ 9,49zł
Wybrałam fioletowy cień - ślicznie się błyszczy. Nie trzeba go moczyć, żeby kolor był intensywny. Nie muszę nawet nakładać bazy pod cienie, bo dobrze się trzyma i nie zbiera w załamaniu powieki. Zdecydowanie polecam. Opakowanie jest wygodne, ale cień jest nałożony wypukle i zaczął mi się kruszyć. Zdecydowanie lepsze by było pudełko, w którym cień będzie nałożony płasko. Zapobiegłoby to kruszeniu przy aplikacji pędzelkiem. 


8. Potrójny cień do powiek trio eye shadow - Luksusowo gładkie, idealnie przylegające, jedwabiste cienie do powiek. Odpowiednio skompletowane kolory dodadzą Twojemu makijażowi niezwykłej głębi. Sprawią, że oczy zyskają nowy look i idealny kształt. 

4g/ 9,49zł
Mam dwa odcienie, które widać na zdjęciu. Pudełko wygodne, cień nałożony płasko, w przeciwieństwie do poprzednika co jest na plus. Kolory są gładkie, świetnie rozprowadzają się na powiece. Kolor jest trwały i intensywny. Te cienie nakładam już z bazą. Gotową bazę można kupić w każdej drogerii, ale bazą może być też zwykły podkład. Dzięki temu kolory wyglądają na bardziej intensywne i nie obsypują się. Także polecam. Mamy do wyboru wiele trójek, co pozwoli nam wybrać idealne kolory.


9. Paletka 5 cieni do powiek - paradise lagoon - najmodniejsze kolory w niesamowitym zestawie, który sprawi że Twój makijaż zrobi furorę na każdej imprezie lub towarzyskim spotkaniu. Daj się zauważyć! 

9g/ ok 10zł
Wybrałam tą w słonecznych kolorach. 5 kolorów cieni umożliwia stworzenie wielu różnych makijaży. Nieskończone możliwości. Intensywne kolory. Żeby efekt był bardziej intensywny, można nałożyć bazę pod cień lub stosować je na mokro. Polecam.


moje makijaże zrobione kosmetykami My secret.

Ogólnie mogę polecić każdemu tą markę. Kosmetyki są tanie i dobre. Szczególnie polecam cienie do powiek oraz tusze.

Używaliście kiedyś kosmetyków tej firmy? co o nich uważacie?

Zapraszam na stronę firmy, gdzie można znaleźć wszystkie kosmetyki, kolory i ceny.
http://www.mysecret.com.pl/
oraz na fanpage na facebooku, na którym są zawsze aktualne informacje o promocjach.
https://www.facebook.com/kosmetykimysecret

- lakiery Hot Colors za 3,99zł
- pomadki ochronne za 5,49zł
- cienie sypkie 4,99zł

czwartek, 30 maja 2013

Krem do depilacji Bielenda Laser Expert

Wybaczcie za długą nieobecność, ale niestety szkoła i praca całkowicie mnie pochłaniają. Postaram się to nadrobić :)

Dziś chciałabym napisać moje odczucia po stosowaniu kremu do depilacji Bielenda Laser Expert do okolic bikini.



Produkt kosztuje do 15zł i można go kupić w większości drogerii. W kartoniku mamy krem o pojemności 100ml, dwie chusteczki enzymatyczne i szpatułkę.
Producent obiecuje wiele:
* 60% mniej odrastających włosków
* 60% wolniej odrastające owłosienie
* 30% mniej grubych włosków.

Sięgnij po zestaw Vanity Laser Expert - profesjonalną depilację w kremie z chusteczkami wspomagającymi działanie. Zobacz jak zabieg po zabiegu Twoje ciało odzyskuje naturalną gładkość a włoski odrastają wolniej, stają się słabsze i mniej widoczne. 
Zabieg składa się z dwóch etapów - depilacja kremem oraz aplikacja substancji aktywnych, którymi nasączona jest chusteczka. Efekt do osiągnięcia przy systematycznym stosowaniu. 
Sposób użycia :
- za pomocą szpatułki krem równomiernie rozprowadzić na umytej i osuszonej skórze, nie wcierać.
- pozostawić na 5 minut - jeśli włoski są mocne i grube można krem pozostawić na skórze nieco dłużej, ale całkowity czas depilacji nie powinien przekraczać 10 minut. 
- szpatułką usunąć krem wraz z włoskami 
- dokładnie umyć skórę ciepłą wodą, nie używając mydła, osuszyć.
- następnie przetrzeć skórę w miejscu depilacji chusteczką i delikatnie wmasowywać substancje, którą nasączona jest chusteczka.

Wcześniej próbowałam wielu kremów do depilacji, ale efekt był krótkotrwały. Włoski odrastały szybko i jak zwykle walka z nimi okazała się walką z wiatrakami. Nie liczę już okropnego zapachu i wysokiej ceny(Veet). Zachęcona reklamą w gazecie postanowiłam spróbować kremu Bielenda. 

I nie żałuję!
Krem jest koloru jasnożółtego. Zapach nie jest piękny, ale odpychający też nie. Widać że producenci starali się do minimum zredukować brzydki zapach.
Stosowałam produkt zgodnie z instrukcją  - nałożenie kremu, pozostawiłam na około 7-8 minut, potem usunęłam włoski szpatułką (która trochę drapie ale aż tak bardzo tego nie odczułam), umyłam skórę ciepłą wodą i wytarłam ręcznikiem (najlepiej frotte), którego używam zawsze do usuwania resztek włosków. Lekko drapiący ręcznik jest do tego idealny. Potem wyciągnęłam chusteczkę enzymatyczną, przetarłam nią wydepilowane miejsca i wmasowałam dokładnie substancję, którą była nasączona. Chusteczkę można zamknąć szczelnie w opakowaniu np. spinaczem i użyć ją jeszcze z 2,3 razy ponieważ nadal jest wilgotna. A że jest dość duża, to nie ma potrzeby od razu ją wyrzucać.
Na ten zabieg trzeba przeznaczyć około 25 minut, ale naprawdę warto.
Po paru użyciach (opakowanie wystarcza na około 6) zauważyłam, że naprawdę włoski odrastają wolniej i jest ich o około połowę mniej! Pomimo, że strefy bikini są dość kłopotliwe w depilacji. Teraz już jakiś czas go nie używam ale efekty nadal się utrzymują! Włosków jest duuuużo mniej. Różnica jest naprawdę uderzająca!

Naprawdę polecam!
Chętnie wypróbuję innych kremów do depilacji z tej serii.


poniedziałek, 15 kwietnia 2013

Preparaty do włosów firmy LOTON Provit

Mam 3 kosmetyki do włosów tej firmy i muszę bardzo je pochwalić. Są tanie (ok. 10zł) i skuteczne.


Elixir ziołowy - kuracja przeciw wypadaniu włosów





Ten kosmetyk najbardziej się sprawdził. Kupiłam go dla mamy, która narzekała że bardzo wypadają jej włosy. Stosowała codziennie, wmasowując w skórę głowy (co jest bardzo ważne! popryskanie włosów z wierzchu tak naprawdę nic nie da - ten eliksir działa bezpośrednio na skórę głowy i cebulki a nie na całą długość włosów, czyli naprawia je od korzenia - dlatego tak ważne jest wmasowywanie go w skórę głowy) i po jakichś 2 tygodniach już było widać duże efekty! Wypadanie włosów zmniejszyło się do niezbędnego minimum. Zachęcona tym efektem sama zaczęłam stosować ten eliksir i jestem bardzo zadowolona.

SKŁAD : aminokwasy, witaminy, sulfopeptydy sojowe, ekstrakt z łopianu i żeń-szenia, ekstrakt z chmielu.

Producent obiecuje podtrzymanie metabolizmu  cebulek włosów a co za tym idzie stymulację wzrostu i mniejsze wypadanie, poprawę równowagi lipidowej skóry głowy.

Zapach delikatny, ziołowy. Wydajne opakowanie : nadal mam go prawie pół. Nie stosuję go codziennie, bo używam też innych kosmetyków, ale mimo tego widzę duże efekty.


Jedwab w płynie





Kolejnym kosmetykiem który zakupiłam dość niedawno był jedwab w płynie. Nigdy nie stosowałam jedwabiów ale postanowiłam spróbować. Czytałam na wizaz.pl dość dużo negatywnych opinii o tym produkcie, ale sama nie mogę na niego narzekać. Gdy chcę, żeby moje włosy ładnie wyglądały, na wilgotne włosy trochę go pryskam, wcześniej mocno wstrząsając buteleczką, żeby biała pianka wymieszała się z różowym płynem na dole.
Tego kosmetyku nie stosuje się dużo, zaledwie kilka psików. Podejrzewam że dużo negatywnych opinii jest stąd, że kobiety za dużo go psikają, przez co włosy wyglądają na tłuste lub podczas psikania trzymają przy samej głowie, co może powodować inne niepożądane rezultaty. A aplikacja powinna przypominać bardziej rozpylanie - czyli psikamy na włosy z pewnej odległości. 
Ja nie mogę powiedzieć złego słowa - włosy zyskują zdrowy połysk, są miękkie i aksamitne w dotyku -  czyli spełnia zadania, jakie powinien spełniać jedwab. 
Zapach jest silniejszy niż w przypadku pierwszego produktu, ale mi się podoba - jest tak jakby ziołowy, trudno określić. 

Słowa producenta : polecany do włosów długich, zniszczonych, matowych, trudnych do ułożenia. Regeneruje zniszczone włosy na powierzchni i w ich wnętrzu. Ułatwia rozczesywanie, zapobiega elektryzowaniu się włosów. Rewitalizuje, dając odczucie jedwabistości. wzmacnia, nawilża, wygładza i poprawia elastyczność. Zmniejsza efekt puszenia się włosów. 

Mogę polecić ten produkt każdemu, kto chce poprawić szybko wygląd włosów, żeby ładnie błyszczały bez efektu przetłuszczenia i były miękkie w dotyku. Najważniejszy jest umiar - trzy psiki całkowicie wystarczą, nie należy przesadzać bo każdy kosmetyk w nadmiarze szkodzi. 




Trzecim kosmetykiem który mam okazję stosować jest Elixir Proteinowy - kuracja do włosów przetłuszczających się. 




Kupiłam go ponieważ mam problem z szybko przetłuszczającymi się włosami. Gdy z tyłu włosy są normalne, to przy samym czubku głowy i grzywka są okropnie przetłuszczone i grzywkę muszę myć codziennie lub psikać suchym szamponem. 


SKŁAD : proteiny, chmiel, aloes.

Co mówi producent : proteiny wzmacniają strukturę włosów, aloes zmiękcza i nawilża naskórek, a chmiel zwalcza łojotok i wzmacnia cebulki włosów. W efekcie zmniejsza się częstotliwość mycia włosów, poprawia się ich kondycja i wzrasta podatność na układanie a skóra głowy w pełni oddycha.

Producent zaleca codzienne stosowanie. Ja codziennie nie stosuję, więc nie widzę efektu, żeby włosy przetłuszczały się mniej, jednak widzę że są bardziej podatne na układanie, bardziej elastyczne (a moje włosy to koszmar, więc efekt po użyciu mnie zadowala). Przy tym kosmetyku także bardzo ważny jest masaż głowy. Zapach podobny do poprzedniego produktu. Polecam kupić, bo działa korzystnie na włosy.

Z tej serii są też m.in.
* bio-lakier
* kaszmir w płynie
* keratyna w płynie
* nabłyszczacz do włosów
* rosa we włosach

Na pewno wypróbuję wiele z tych produktów, ponieważ uważam tą firmę za bardzo dobrą. Posiada tanie, naturalne i skuteczne kosmetyki do pielęgnacji włosów.

piątek, 12 kwietnia 2013

Suche szampny Syoss i Isana

Miałam okazję testować dwa suche szampony i gdy sparzyłam się na pierwszym to trochę boję się eksperymentować z tymi kosmetykami i póki co stosuję ciągle ten sam, tym bardziej że jest bardzo tani.

Pierwszy suchy szampon który stosowałam to Syoss do szybko przetłuszczających się włosów. Kupiłam go na podróż i po pierwszym użyciu włosy były naprawdę ładne, odświeżone, miękkie i fajnie się układały.
Używałam go zgodnie z instrukcją, kilka psików. Za drugim użyciem zauważyłam że niewiele szamponu już zostało, a kolejne użycia wcale nie odświeżały włosów, tylko wyglądały one na jeszcze bardziej tłuste. Szybko się skończył, kosztował 16zł. Niby nie dużo, ale po marce Syoss spodziewałam się czegoś lepszego.


Przed następną wizytą w drogerii poczytałam opinie o suchych szamponach i zdecydowałam się na ten marki Isana. Po promocji dostałam go za 7zł. Pojemność ma taką samą jak ten z Syossa - 200 ml. Jest mniej duszący niż konkurent i bardziej wydajny. Łatwo go wyczesać z włosów i jest niewidoczny nawet na bardzo ciemnych. Efekty też daje lepsze - włosy za każdym razem są puszyste i miłe w dotyku. Zostają takie około doby. Używałam go przy okazji i to samo opakowanie mam nadal od kilku miesięcy, a testowałam także na koleżankach. Często pryskam tylko na grzywkę, bo najprędzej mi się przetłuszcza.




Suche szampony oczywiście nie nadają się do codziennego stosowania, bo nic nie zastąpi tradycyjnego mycia, ale podczas lub po imprezie, podczas podróży gdy nie mamy dostępu do wody, może okazać się świetnym kołem ratunkowym. Suchy szampon nie jest duży, mieści się w średniej wielkości torebce więc można go ze sobą wszędzie nosić. Jednak najlepiej przed kupnem poczytać opinię innych dziewczyn na forach i na wizaz.pl.


PRZED : włosy z niezdrowym połyskiem, posklejane, nie dające się ułożyć.
PO :  włosy puszyste, miękkie, wyglądające na zdrowe i świeże.


czwartek, 11 kwietnia 2013

Zaskórniki


 Od lat walczę z zaskórnikami. Próbowałam już niemal wszystkiego - plastry na nos to według mnie strata pieniędzy, zerowy efekt. Próbowałam też różnych maseczek, toników, maski ze świętej ziemi którą przysłała mi siostra z Niemiec, ale niestety nic mi nie pomagało. Wyciskałam zaskórniki, smarowałam tonikiem a one nadal się tworzyły.
Czym są w ogóle zaskórniki?



Czasem najprostsze rozwiązania są najlepsze. Oglądając to zdjęcie stwierdziłam że potraktuję zaskórniki gruboziarnistym peelingiem każdego dnia. I zaczęłam widzieć efekty. Od razu po użyciu peelingu nasmarowałam twarz tonikiem i zauważyłam że pory są węższe, małe zaskórniki stają się niewidoczne a te większe są mniej widoczne. Kluczem do sukcesu jest niepoddawanie się i codzienne stosowanie. Na efekty w moim przypadku nie musiałam długo czekać.

Ja używam peelingu z Avonu Clearskin Professional (cała linia tych kosmetyków Professional zasługuje na duży plus - dopiero one pozwoliły mi w dużym stopniu zredukować trądzik)

W aktualnym katalogu 6/2013 kosztuje 16,99zł. Ma fajny zapach, dogłębnie oczyszcza skórę i pozostawia skórę gładką.

Kiedyś używałam także peelingu z Rossmanna Dax Cosmetics Perfecta Oczyszczanie - również uważam kosmetyk za świetny - świetnie złuszczył naskórek i oczyścił cerę.


Kosztuje około 12zł.

Potem cerę warto przetrzeć tonikiem. Ja używam zielonego toniku z Avonu Clearskin na rozszerzone pory. Jest wydajny i dzięki kwasowi salicylowemu pomaga pozbyć się wyprysków i dokładnie oczyszcza cerę z zanieczyszczeń. Cena w obecnym katalogu to 6,99zł.


_______________________________________________________________________

Chciałabym też podzielić się z Wami aktualnymi rabatami, jakie otrzymamy kupując aktualny Cosmopolitan (maj 2013)

Są kupony rabatowe do drogerii Douglas, m.in za zakup dowolnego produktu Geomar dostaniemy za darmo peeling do ciała Thalasso. Za zakup dwóch produktów z linii do paznokci Revlon Colorstay, otrzymujemy w prezencie bazę lub lakier nawierzchniowy. Za kupno produktów marki Puma za min 99zł w prezencie dostajemy żel pod prysznic. Przy zakupie dwóch dowolnych produktów Intesa dostajemy żel pod prysznic. A to nie koniec rabatów do Douglasa!

Dostajemy także zniżkę 15% na zakupy w sklepach Centro - z butami, torebkami i innymi dodatkami :) 

Dodatkowo dostajemy kupon rabatowy 40% (!!!) do drogerii Super-Pharm na kosmetyki Rimmel, Astor i lakiery Sally Hansen. Kosmetyki objęte promocją są pokazane na zdjęciach, jest ich naprawdę dużo, tusze, podkłady, róże, jest w czym wybierać :) 

Polecam!


.