Moje zestawy są przykładowe, można użyć innych kosmetyków o podobnym działaniu.
1. Pierwszym krokiem (niestety) jest podcięcie końcówek. Zimą niestety włosy się bardziej niszczą. Podcinamy ok 1-2 cm :) Szybko odrosną, spokojnie :) po podcięciu wcieramy w końcówki olejek - może być specjalny do rozdwojonych końcówek lub arganowy - pięknie wygładzi i odżywi włosy.
Avon - ok. 20zł.
DZIEŃ 1
Pierwszego wieczoru po umyciu włosów nakładamy kompres nawilżająco - regenerujący do włosów suchych i zniszczonych z Apteczki Babuni. Zawiera ekstrakt z miodu i proteiny mleczne.
Kosztuje ok 7 zł za 250 ml. Nakładamy na głowę czepek foliowy i czekamy ok 15 minut.
Mleko - działa silnie nawilżająco dzięki wysokiej zawartości cukrów, aminokwasów i witamin.
Miód - cenne źródło protein mlecznych działających odżywczo, nawilżająco i ochronnie.
Spłukujemy kompres z włosów.
Gdy włosy trochę podeschną nakładamy na nie jedwab. Może być też jedwab w sprayu.
Żeby jedwab zadziałał jak najlepiej, należy suszyć włosy gorącym strumieniem powietrza. Im dłużej suszymy włosy, tym jedwab bardziej działa a włosy są bardziej błyszczące, ponieważ ciepło zamyka łuski włosów.
DZIEŃ 2
Po umyciu włosów nakładamy na nie maskę odbudowującą z ceramidami firmy LOTON provit. Za ok 2 zł można kupić jednorazową porcję maski (18 g).
Spłukujemy po kilku minutach. Ceramidy wzmacniają spoistość komórek włosowych, zwiększają odporność na promieniowanie UV uraz poprawiają wygląd włosów czyniąc je gładszymi.
Wtedy spryskujemy włosy sprayem zapobiegającym łamaniu się włosów. Szczególnie polecany jest do długich włosów i zimą, gdy włosy łamią się od czapek, golfów i szalików.
Avon, ok. 20zł.
DZIEŃ 3.
Nakładamy na umyte włosy maskę regenerującą z jedwabiem firmy LOTON. Cena próbki też ok 2 zł :) Po kilku minutach spłukujemy.
Po spłukaniu maski, gdy włosy trochę obeschną, spryskujemy je odżywczą mgiełką do włosów słabych i łamliwych z pokrzywą i łopianem.
Cena w Avon to ok 10zł. Pomaga przywrócić włosom zdrowy wygląd i witalność. Wzmacnia włosy i nadaje im piękny połysk.
DNI KOLEJNE
Teraz rezygnujemy z masek i po myciu używamy sprayu termoochronnego do stylizacji włosów. Chroni on włosy podczas suszenia, prostowania lub kręcenia włosów lokówką. Avon, ok 15 zł.
Gdy włosy są już suche, możemy spryskać je niewielką ilością sprayu dodającego blasku. Zawiera on wygładzające silikony i witaminę B.
Na końce możemy także od czasu do czasu nałożyć olejek na zniszczone końcówki.
I już możemy pochwalić się pięknymi włoskami w święta i Sylwestra :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za komentarz i zapraszam ponownie! :)