piątek, 20 grudnia 2013

Regeneracja zniszczonych włosów

Cześć! Zbliżają się święta więc ułożyłam plan, który pomoże zregenerować zniszczone włosy i żebyśmy na święta mogły się cieszyć pięknymi i gładkimi włosami a nie postrzępionymi piórkami :)
Moje zestawy są przykładowe, można użyć innych kosmetyków o podobnym działaniu.

1. Pierwszym krokiem (niestety) jest podcięcie końcówek. Zimą niestety włosy się bardziej niszczą. Podcinamy ok 1-2 cm :) Szybko odrosną, spokojnie :) po podcięciu wcieramy w końcówki olejek - może być specjalny do rozdwojonych końcówek lub arganowy - pięknie wygładzi i odżywi włosy.

Avon - ok. 20zł.

DZIEŃ 1
Pierwszego wieczoru po umyciu włosów nakładamy kompres nawilżająco - regenerujący do włosów suchych i zniszczonych z Apteczki Babuni. Zawiera ekstrakt z miodu i proteiny mleczne.

Kosztuje ok 7 zł za 250 ml. Nakładamy na głowę czepek foliowy i czekamy ok 15 minut.
Mleko - działa silnie nawilżająco dzięki wysokiej zawartości cukrów, aminokwasów i witamin.
Miód - cenne źródło protein mlecznych działających odżywczo, nawilżająco i ochronnie.
Spłukujemy kompres z włosów.

Gdy włosy trochę podeschną nakładamy na nie jedwab. Może być też jedwab w sprayu.


Nie przesadzamy z ilością, żeby włosy nie były tłuste. Taki jedwab kosztuje ok 9zł - firma LOTON provit. Recenzję tego kosmetyku pisałam kiedyś na blogu, jest naprawdę dobry :)

Żeby jedwab zadziałał jak najlepiej, należy suszyć włosy gorącym strumieniem powietrza. Im dłużej suszymy włosy, tym jedwab bardziej działa a włosy są bardziej błyszczące, ponieważ ciepło zamyka łuski włosów.

DZIEŃ 2

Po umyciu włosów nakładamy na nie maskę odbudowującą z ceramidami firmy LOTON provit. Za ok 2 zł można kupić jednorazową porcję maski (18 g). 



Spłukujemy po kilku minutach. Ceramidy wzmacniają spoistość komórek włosowych, zwiększają odporność na promieniowanie UV uraz poprawiają wygląd włosów czyniąc je gładszymi.

Wtedy spryskujemy włosy sprayem zapobiegającym  łamaniu się włosów. Szczególnie polecany jest do długich włosów i zimą, gdy włosy łamią się od czapek, golfów i szalików. 


Avon, ok. 20zł.

DZIEŃ 3.
Nakładamy na umyte włosy maskę regenerującą z jedwabiem firmy LOTON. Cena próbki też ok 2 zł :) Po kilku minutach spłukujemy.


Proteiny jedwabiu skutecznie odbudowują strukturę włosa. Pomagają utrzymać elastyczność i wytrzymałość nadając jednocześnie jedwabisty połysk. Użycie maski przywraca suchym i matowym włosom zdrowy wygląd, połysk i sprężystość. 

Po spłukaniu maski, gdy włosy trochę obeschną, spryskujemy je odżywczą mgiełką do włosów słabych i łamliwych z pokrzywą i łopianem. 



Cena w Avon to ok 10zł. Pomaga przywrócić włosom zdrowy wygląd i witalność. Wzmacnia włosy i nadaje im piękny połysk. 

DNI KOLEJNE

Teraz rezygnujemy z masek i po myciu używamy sprayu termoochronnego do stylizacji włosów. Chroni on włosy podczas suszenia, prostowania lub kręcenia włosów lokówką. Avon, ok 15 zł.



Gdy włosy są już suche, możemy spryskać je niewielką ilością sprayu dodającego blasku. Zawiera on wygładzające silikony i witaminę B.

Na końce możemy także od czasu do czasu nałożyć olejek na zniszczone końcówki.

I już możemy pochwalić się pięknymi włoskami w święta i Sylwestra :)

niedziela, 15 grudnia 2013

Recenzja kosmetyków Green Pharmacy

Green Pharmacy to firma, która produkuje naturalne kosmetyki do pielęgnacji ciała i włosów.
Dziś chciałabym przedstawić trzy kosmetyki : ziołowy eliksir do włosów, olejek łopianowy na porost włosów i sól kąpielową z olejkiem arganowym.

1. Eliksir ziołowy do włosów łamliwych, zniszczonych i farbowanych.



Słowa producenta : wzmacnia włosy i odbudowuje, zapobiega ich wypadaniu. Mikroelementy naturalnego i specjalnego kompleksu roślinnego oraz witamin grupy B z bogatego ekstraktu kiełków pszenicy doskonale odżywiają, regenerują skórę głowy i mieszki włosowe, zwiększają aktywność cebulek, dają witalność od nasady aż po końce, zmniejsza się łupież i łojotok. Eliksir nie obciąża i nie skleja. Efektem regularnego stosowania są zdrowe, gęste, elastyczne i pełne blasku włosy.

Sposób użycia : obficie spryskać eliksirem umyte, wilgotne włosy z odległości około 20cm, wetrzeć go także w ich nasadę. Nie spłukiwać.

250ml/ ok. 7zł


Eliksir zawiera koszyczek rumianku, podbiał zwyczajny, kiełki pszenicy i kłącze tataraku. Zapach dość intensywny, ziołowy. Jeśli ktoś nie lubi takich zapachów, to może mu się nie spodobać. Ja nie mogę nic złego powiedzieć o tym produkcie, ponieważ ma wiele zalet. Opakowanie jest dosyć spore jak na kosmetyk w sprayu. Jego największym plusem jest fakt, że nie obciąża włosów, nie przetłuszcza ich, nawet gdy popryska się go bardzo dużo. Wmasowywanie w skórę głowy daje najlepsze efekty, wtedy działamy nie tylko bezpośrednio na włosy, ale i na skórę. Przy regularnym używaniu włosy naprawdę wydają się gęstsze i mniej wypadają. Z ręką na sercu mogę polecić ten produkt każdemu, kto ma jakieś problemy z włosami. Naturalne składniki nie podrażniają, nie niszczą włosów i po użyciu nie wyglądają one na tłuste. Naprawdę warto kupić, bo to dobry i niedrogi kosmetyk do pielęgnacji włosów.

2. Olejek łopianowy z czerwoną papryką - stymuluje wzrost włosów.



Słowa producenta : naturalny olejek łopianowy w połączeniu z naturalnym ekstraktem czerwonej papryki tworzą skuteczny preparat o sprawdzonym wzmacniającym i pobudzającym działaniu na włosy. Dzięki regularnemu stosowaniu olejek wyraźnie wzmacnia osłabione włosy i stymuluje ich wzrost. Czerwona papryka pobudza mikro-cyrkulację krwi co ułatwia przenikanie dobroczynnych składników oleju łopianowego w głąb cebulek włosowych. Włosy stają się gęstsze, mocniejsze, lśniące i pełne życia. Odpowiedni pielęgnowane dobrze się rozczesują i lepiej układają.

Sposób użycia : ciepły olejek delikatnie wetrzeć w skórę głowy u nasady włosów i pozostawić na ok 20-30min. Następnie umyć włosy szamponem. Stosować 1-2 razy w tygodniu.

100ml/ok 5zł.


Olejek kusi ceną, obiecywanymi efektami i składem - kosmetyki z papryką nieczęsto się spotyka :) i głównie to skusiło mnie do zakupu. Przed użyciem olejek trzeba trochę podgrzać, można to zrobić w garnuszku z wodą lub w mikrofali, żeby był lekko ciepły. Wtedy najlepiej przelać odrobinę do miseczki, bo trudno zaaplikować inaczej - otwór w butelce jest dość duży więc ciężko wylać na palce lub bezpośrednio na włosy, żeby nie przesadzić z ilością. Olejek ma delikatniejszy zapach niż poprzedni kosmetyk, co jest plusem. Nakładamy go palcami i wmasowujemy w skórę głowy. Czekamy pół godziny. Nie zauważyłam wzrostu włosów (na to najlepsza jest Kamiwaza) ale widać inne efekty - pełne blasku, ale nie przetłuszczone włosy, lepiej się układają, wydają się mocniejsze. Za taką cenę na pewno warto spróbować, żeby poprawić kondycję włosów.

3. Sól kąpielowa - olej arganowy i figi.




Słowa producenta : aromatyczna kąpiel z naturalnymi biopierwiastkami to doskonały sposób na relaks, wzmocnienie organizmu i piękną skórę. Słynna, czysta sól kłodawska, bogata w makro i mikroelementy : magnez, potas, cynk, jod, wapń, żelazo, regeneruje i odświeża. Cenny olejek arganowy, płynne złoto Maroka, bogaty w NNKT i substancje przeciwrodnikowe, opóźnia starzenie się skóry. Poprawia jej nawilżenie, elastyczność i odżywienie. Wraz z ekstraktem owoców figowca daje miękką gładkość. Zapach kąpieli dostarcza dodatkowej przyjemności. 

Sposób użycia : rozpuścić 100g soli w wannie z ciepłą wodą.

1,3kg/ ok 15zł

Rzadko używam soli do kąpieli, ponieważ boję się, że będą przesuszać skórę. W tym przypadku tak nie było! A skusił mnie właśnie olejek arganowy, który już miałam okazję wypróbować w pielęgnacji włosów. Zapach - nieziemski! kąpiel w tej soli to prawdziwa rozkosz dla zmysłów. Najlepsza ilość na wannę wody to jedna nakrętka tych żółtych "kamyczków". Ja używam tej soli także do kąpieli stóp. Świetnie peelinguje a co najważniejsze nie wysusza skóry jak inne sole - wręcz przeciwnie - po kąpieli skóra jest jedwabiście gładka, co mnie zszokowało :) po raz kolejny olejek arganowy się spisał - na pewno użyję innych kosmetyków tej serii które zawierają olejek i figi. Słoiczek jest naprawdę duży - prawie 1,5 kg - więc starcza na długo. Polecam!

________________________________________________________________
Mam dla Was niespodziankę - każdy kto lubi oryginalne i ładne ubrania, może wziąć udział w konkursie i wygrać 100 dolarów na zakupy w sheinside.com!!


wystarczy wejść na http://poziomeg.blogspot.com/2013/12/swiateczny-konkurs-sheinside.html i zapoznać się z zasadami konkursu. To bardzo proste, wystarczy wkleić link do bloga i polecić konkurs innym :)
Polecam! Ubrania są naprawdę boskie! za 100 dolarów można kupić ich naprawdę dużo! :) to ok 300zł!

To nie koniec niespodzianek, niedługo zrobię notkę sylwestrową, w której będą sylwestrowe makijaże a także mały konkursik, w którym będzie można coś wygrać :) więc bądźcie czujni!