Elixir ziołowy - kuracja przeciw wypadaniu włosów
SKŁAD : aminokwasy, witaminy, sulfopeptydy sojowe, ekstrakt z łopianu i żeń-szenia, ekstrakt z chmielu.
Producent obiecuje podtrzymanie metabolizmu cebulek włosów a co za tym idzie stymulację wzrostu i mniejsze wypadanie, poprawę równowagi lipidowej skóry głowy.
Zapach delikatny, ziołowy. Wydajne opakowanie : nadal mam go prawie pół. Nie stosuję go codziennie, bo używam też innych kosmetyków, ale mimo tego widzę duże efekty.
Jedwab w płynie
Kolejnym kosmetykiem który zakupiłam dość niedawno był jedwab w płynie. Nigdy nie stosowałam jedwabiów ale postanowiłam spróbować. Czytałam na wizaz.pl dość dużo negatywnych opinii o tym produkcie, ale sama nie mogę na niego narzekać. Gdy chcę, żeby moje włosy ładnie wyglądały, na wilgotne włosy trochę go pryskam, wcześniej mocno wstrząsając buteleczką, żeby biała pianka wymieszała się z różowym płynem na dole.
Tego kosmetyku nie stosuje się dużo, zaledwie kilka psików. Podejrzewam że dużo negatywnych opinii jest stąd, że kobiety za dużo go psikają, przez co włosy wyglądają na tłuste lub podczas psikania trzymają przy samej głowie, co może powodować inne niepożądane rezultaty. A aplikacja powinna przypominać bardziej rozpylanie - czyli psikamy na włosy z pewnej odległości.
Ja nie mogę powiedzieć złego słowa - włosy zyskują zdrowy połysk, są miękkie i aksamitne w dotyku - czyli spełnia zadania, jakie powinien spełniać jedwab.
Zapach jest silniejszy niż w przypadku pierwszego produktu, ale mi się podoba - jest tak jakby ziołowy, trudno określić.
Słowa producenta : polecany do włosów długich, zniszczonych, matowych, trudnych do ułożenia. Regeneruje zniszczone włosy na powierzchni i w ich wnętrzu. Ułatwia rozczesywanie, zapobiega elektryzowaniu się włosów. Rewitalizuje, dając odczucie jedwabistości. wzmacnia, nawilża, wygładza i poprawia elastyczność. Zmniejsza efekt puszenia się włosów.
Mogę polecić ten produkt każdemu, kto chce poprawić szybko wygląd włosów, żeby ładnie błyszczały bez efektu przetłuszczenia i były miękkie w dotyku. Najważniejszy jest umiar - trzy psiki całkowicie wystarczą, nie należy przesadzać bo każdy kosmetyk w nadmiarze szkodzi.
SKŁAD : proteiny, chmiel, aloes.
Co mówi producent : proteiny wzmacniają strukturę włosów, aloes zmiękcza i nawilża naskórek, a chmiel zwalcza łojotok i wzmacnia cebulki włosów. W efekcie zmniejsza się częstotliwość mycia włosów, poprawia się ich kondycja i wzrasta podatność na układanie a skóra głowy w pełni oddycha.
Producent zaleca codzienne stosowanie. Ja codziennie nie stosuję, więc nie widzę efektu, żeby włosy przetłuszczały się mniej, jednak widzę że są bardziej podatne na układanie, bardziej elastyczne (a moje włosy to koszmar, więc efekt po użyciu mnie zadowala). Przy tym kosmetyku także bardzo ważny jest masaż głowy. Zapach podobny do poprzedniego produktu. Polecam kupić, bo działa korzystnie na włosy.
Z tej serii są też m.in.
* bio-lakier
* kaszmir w płynie
* keratyna w płynie
* nabłyszczacz do włosów
* rosa we włosach
Na pewno wypróbuję wiele z tych produktów, ponieważ uważam tą firmę za bardzo dobrą. Posiada tanie, naturalne i skuteczne kosmetyki do pielęgnacji włosów.