sobota, 11 stycznia 2014

Recenzja kremu BB Lirene + krówkowe paznokcie + krzem

Zaczęłam testować krem BB Lirene Dermoprogram Youngy20+. Relaksacyjne tai-chi z Azji z bambusem, lotosem i lilią wodną. Posiada filtr SPF 15.

Zdaniem producenta:
Skuteczna pielęgnacja w rytm relaksacyjnego Tai-Chi z Azji! Krem BB to unikalny produkt, który zachwyca multifunkcyjnym i skutecznym działaniem. Wyselekcjonowane składniki stanowią niezwykłe połączenie egzotycznej dawki energii oraz owocowej uczty dla zmysłów.
Lekka i delikatna konsystencja sprawia, że krem idealnie się rozprowadza, wtapia w skórę, dopasowując do każdego typu cery. Krem nadaje skórze naturalny i zdrowy wygląd, likwidując oznaki zmęczenia i zszarzenia. 
Twarz jest doskonale nawilżona i aksamitnie gładka. Zachwyca wyrównanym kolorytem i promiennym, nieskazitelnym wyglądem. 
Może być stosowany jako krem nawilżający lub lekki podkład.






Tubka ma 50ml i kosztuje około 25zł. 

Krem ma ładny owocowy zapach  i kolor normalnego podkładu. Nie jest ani za rzadki, ani za gęsty.
Łatwo się rozprowadza, dość mocno kryje, lekko matuje, wyrównuje koloryt.
Moim zdaniem jest za ciężki dla cery, nie różni się praktycznie niczym od zwykłych podkładów. Nie zgodzę się ze słowami producenta, że może służyć jako krem nawilżający lub lekki podkład. Jest raczej ciężkim podkładem, słabo nawilża ponieważ podkreślił wszystkie suche skórki na policzkach i przy nosie.
Brudzi bluzkę, szalik, golf. Trzeba nakładać go też na szyję, ponieważ po nałożeniu widać dużą różnicę koloru skóry.
Po kilku godzinach krem BB nadal się trzyma, jego nadmiar wchłonął się w skórę i wygląda ona lepiej niż godzinę po nałożeniu. Skóra się nie świeci, jest miękka w dotyku.
Nie trzeba nakładać go dużo, dobrze kryje niedoskonałości cery i przebarwienia, zakrywa rozszerzone pory.
Uważam jednak, że ma zbyt mało składników nawilżających. Po 5 godzinach zaczynam czuć nieprzyjemne pieczenie, jakby twarz wołała o krem nawilżający.

Myślę, że nie będę go używać i poszukam czegoś, co nawilży moją skórę i będzie lżejsze.
Ogólna ocena 6/10

________________________________________________________
Dziś zrobiłam paznokcie w krówkowy wzór. Użyłam czarnego lakieru My Secret i białego niemieckiej firmy P2, o której parę razy wspominałam na blogu. Biały lakier nałożyłam normalnym, szerokim pędzelkiem a czarny długim i cienkim do robienia kresek i wzorków.

stary adres bloga


Po nałożeniu białego lakieru zastosowałam spray przyspieszający wysychanie lakieru do paznokci z AVON.
Spray ma 50ml, jest przezroczysty i w katalogu walentynkowym 2/2014 kosztuje 11,99zł.
Spray jest dość tłusty, więc najlepiej go rozpylać na paznokcie z dłońmi na gazecie, żeby nie zatłuszczyć innych powierzchni. Pompkę trzeba naciskać mocno, dość dużo psika. AVON obiecuje, że lakier wyschnie po 30 sekundach. Ja zauważyłam że wysechł po około minucie. Do tego paznokcie ładnie błyszczały, jakby były nawilżone i odżywione. Potem trzeba umyć ręce, bo palce są tłuste.

___________________________________________________________
Teraz przedstawię nowy dział na blogu, w którym będę pisać o jedzeniu, które jest dobre dla urody i włosów.

KRZEM

Krzem jest makroelementem, który uczestniczy w procesach wzrostu włosów i paznokci. Nadaje strukturalną trwałość całej tkance skórnej. Niedobór powoduje wypadanie włosów i pękanie paznokci.

Krzem znajdziemy w:
* skórce owoców (jabłek, gruszek, agrestu, winogrona)
* czosnku
* szczypiorku
* wodzie źródlanej
* chlebie razowym
* płatkach owsianych
* otrębach pszennych

Najbogatsze źródła krzemu to skrzyp i pokrzywa, dlatego są częstym składnikiem kosmetyków.


Jako przepis mogę polecić pastę do kanapek z chleba razowego:

jak pączek w maśle

* około 250g twarogu
* mały ząbek czosnku
* szczypta soli
* kilka kropel soku z cytryny
* świeża bazylia i szczypiorek

Taka pasta jest bogatym źródłem krzemu.
Płatki owsiane i otręby pszenne możemy dodawać do mleka, kefiru lub jogurtu naturalnego.

piątek, 3 stycznia 2014

Tropikalny makijaż z My Secret

Cześć, dziś zaprezentuję Wam kolorowy makijaż, który kojarzy mi się z jakąś tropikalną wyspą ;) jest idealny na co dzień, ale też na jakieś większe okazje :)

Do makijażu użyłam :
* paletki pięciu cieni nr 2 - blue ocean - paradise lagoon ok 10zł
* czarnej kredki do oczu satin touch kohl 7,49zł
* tuszu do rzęs 3in1 mascara (pogrubiająco-wydłużający) 11,99zł

Na sam początek nakładamy na powiekę bazę pod cienie lub zwykły podkład, żeby makijaż dłużej się trzymał i nie obsypywał.
Przygotowujemy paletkę, będziemy używać trzech ostatnich odcieni.

* Jako pierwszy na całą powiekę (bez kącików oczu) nakładamy najciemniejszy, granatowy cień.
* Potem na środkową część powieki nakładamy seledynowy cień nr. 2. Te dwa wymieszane kolory tworzą ładny odcień.
* Na kąciki oczu nakładamy najjaśniejszy, limonkowy kolor.
* Na dolnej powiece prowadzimy kreskę czarną kredką zaczynając od zewnętrznej części oka. Nie doprowadzamy do końca i rozcieramy pędzelkiem do cieni.
* Rzęsy tuszujemy.



__________________________________________________________________________


Chcę też Was poinformować, że od dziś do połowy stycznia w PEPCO możemy kupić kosmetyki do makijażu Calvin Klein w wyprzedaży za 9,99zł :)

Myślę, że to świetna cena jak za takie kosmetyki ;D Ja już zakupiłam róż do policzków w odcieniu Mellow Wine i czerwoną szminkę w odcieniu Eros :) niedługo może wybiorę się jeszcze po cienie do powiek bo są naprawdę fajne kolorki :)